Wicelider za mocny dla Chrobrego

Drużyny rozpoczęły zmagania w następujących składach:
GÓRNIK: Gostomski – Midzierski, Leandro, Orłowski, Pajnowski, Stromecki, Śpiączka, Krykun, Kalinkowski, Goliński, Cierpka.
CHROBRY: Leszczyński – Ilków-Gołąb, Stolc, Michalec, Oleksy, Kolenc , Mandrysz, Dziąbek , Machaj, Banaszewski, Lebedyński.
Pierwsze bramki padły dopiero w 61 minucie za sprawą Bartosza Śpiączki. Po wrzutce z prawej strony boiska zawodnik Górnika wygrał pojedynek o pozycję i głową strzelił w prawy róg bramki. Drugi gol dla Łęcznej pojawił się w 83 minucie. Michał Goliński popisał się świetnym lobem z woleja po dośrodkowaniu z lewej strony boiska i podwyższył wynik spotkania na 2:0. Wynik na 3:0 ustalił Kukułowicz, który otrzymał podanie w polu karnym i strzelił w prawy górny róg bramki.
Ostatecznie Pomarańczowi przegrali 3:0 na wyjeździe po słabej grze. Dominowali gospodarze z Łęcznej. Swojego zdenerwowania nie krył także menedżer drużyny Chrobrego:
Mecz gra się 90 minut, a nie 60. O to mam ogromne pretensje do swoich zawodników […] Jest mi wstyd, i dla zespołu, i dla mnie. Nie możemy grać w taki sposób, w jaki graliśmy dziś. Jeszcze do momentu pierwszej bramki zespół nie prezentował się źle, bo Górnik wtedy mocno nie zagrażał
Ivan Djurdjevic, menedżer Chrobrego Głogów
Obecnie Pomarańczowi zajmują 12 pozycję w lidze i kolejny mecz ligowy zagrają 11 kwietnia z Miedzią Legnica.