Od 17 maja połowa młodych ludzi zasiada w szkolnych ławkach. Druga część wciąż jest na zdalnym nauczaniu. Obowiązuje bowiem tak zwany system hybrydowy. Wszyscy wrócą do normalnego toku nauki dopiero od 31 maja. Wtedy niestety do końca roku szkolnego zostanie zaledwie 4 tygodnie.

– Radość z obecności uczniów jest największa. To pozwala nam czuć, że wracamy do normalności, do tego, jak powinna być zorganizowana nauka w szkole. Szkoła to uczniowie, nauczyciele i rodzice. Ich obecność jest bardzo ważna. Zorganizowaliśmy już wszystko wtedy, gdy wrócili uczniowie I-III. Dziś dołączyły klasy IV, V i część VI. Frekwencja jest bardzo wysoka, bo ponad 90%. Mamy już zajęcia na basenie i na tenisie – mówi Elżbieta Sikora dyrektor SP 9 w Lubinie.

– Już po miesiącu zdalnej nauki większość nauczycieli tęskniła za uczniami i normalnym trybem nauczania. Bardzo cieszymy się, że znowu jesteśmy razem. W chwili, gdy dziś pojawili się uczniowie w klasach, jest od razu inna energia i chęci do pracy. Na buziach uczniów widać, że są zadowoleni – mówi Krystyna Węgrzyn, nauczyciel matematyki i informatyki.

– Jest bardzo fajnie. Lepiej się uczy w szkole. Jest lepiej patrzyć na tablicę. Wokół są przyjaciele. Tęskniłam i kiedyś nie powiedziałabym, że zatęsknię tak bardzo za szkołą – mówi Kinga z IV c. – Najpierw nie mogłam się przyzwyczaić, że już siedzę w ławce, a nie przy swoim biurku, ale jednak lepiej się uczy w szkole. Już dziś nauczyłam się więcej niż na zdalnym. Nauczyciele często tracili zasięgi, uczniowie się wyciszali. Cieszę się, że wróciłam, bo naprawdę mogę spotkać się z przyjaciółmi. Bardzo tęskniłam – dodaje Ola z tej samej klasy.

Nauczanie hybrydowe potrwa dwa tygodnie. Wszyscy uczniowie wrócą do szkół 31 maja. Jednak w szkołach podstawowych 25, 26 i 27 będą jeszcze egzaminy klas 8, a zatem część dyrektorów postanowiła w tych dniach pozwolić innym klasom uczyć się zdalnie, by ósmoklasiści mieli spokój podczas prowadzonych egzaminów.