W gminie Rudna, znajdującej się na terenie Dolnego Śląska doszło do nietypowego zdarzenia. Sprawą natychmiast zajęła się policja. Sprawcy grozi nawet do 5 lat więzienia. Sprawdź szczegóły w poniższym artykule.

Zobacz też:

Tym razem kradzież katalizatora nie powiodła się

Do zdarzenia doszło kilka dni temu, zachowanie jednego z mężczyzn znajdujących się w pobliżu sklepu wzbudziło podejrzenia jednego z policjantów. Mieszkaniec Rudnej zatrzymał się w pobliżu sklepu, a w taczce przewoził przedmioty ogrodowe, które próbował sprzedać.

Całej tej sytuacji przyglądał się funkcjonariusz policji z zespołu kryminalnego rudnowskiego komisariatu, który postanowił zainterweniować gdy zobaczył, że sprawca zachowuje się nerwowo. Podczas kontroli wyszło na jaw, że rzeczy znajdujące się w taczce nie należą do niego a do właścicieli rodzinnych ogrodów działkowych, które znajdowały się nieopodal.

Za kradzież i próbę sprzedaży cudzego mienia, mieszkańcowi grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności, usłyszał już zarzuty i stanie on przed sądem. Przedmioty zostały już zwrócone właścicielowi.