13. kolejka Fortuna 1 Ligi nie wyszła Chrobremu Głogów i Górnikowi Polkowice. Dobrym wynikiem może się za to pochwalić Miedź Legnica, która rozbiła u siebie Zagłębie Sosnowiec.

Chrobry rozbity w Rzeszowie

W tej kolejce głogowski Chrobry jechał na Podkarpacie, aby zmierzyć się z rzeszowską Resovią. Było to spotkanie dwóch drużyn znajdujących się blisko siebie w tabeli, co zwiastowało nam wyrównany mecz.

Tak się jednak nie stało, a jedyną drużyną, która strzelała bramki była Resovia(no prawie). Wynik golem samobójczym otworzył Bougaidis. Zawodnik Chrobrego niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki czym dał prowadzenie Resovii. Potem pod koniec pierwszej połowy wynik poprawił Marek Mróz, a w drugiej połowie wynik ustalił Aleksandar Komor. Ta bramka dobiła już Chorbrego, którego nie stać było nawet na honorowe trafienie.

Polkowice z honorowym golem

Górnik w tej kolejce jechał do Jastrzębia-Zdroju na mecz z GKS-em. Niestety, tak jak w przypadku Chrobrego Głogów ekipa z Polkowic w tej kolejce nie zainkasowała punktów.

Gospodarze bardzo szybko rozpoczęli strzelanie i zadali przyjezdnym dwa szybkie ciosy w 10 i 12 minucie. Obydwie bramki zdobył Daniel Rumin. Górnik starał się doskoczyć do swojego przeciwnika, lecz czerwona kartka Marcina Biernata bardzo utrudniła to zadanie. W prawdziwe przyjezdni zdobyli gola kontaktowego w 58 minucie, lecz trzecia bramka Daniela Rumina ustaliła wynik spotkania już minutę później i dała zawodnikowi hat-tricka.

Demolka w Legnicy

Miedź jako jedyna w tej kolejce zdobyła punkty i zrobiła to w świetnym stylu. Do Legnicy przyjechało Zagłębie Sosnowiec, które nie jest obecnie w najlepszej formie. Było to bardzo widoczne w starciu z Miedzianką.

Podopieczni Wojciecha Lobodzińskiego rozpoczęli strzelanie w 11 minucie za sprawą Damiana Tronta. 10 minut później prowadzenie podwyższył Patryk Makuch. Gracze Miedzi wyszli z podobnym nastawieniem na drugą połowę, a wyraz tego mogliśmy zobaczyć w 55 minucie. Maxime Dominguez strzelił trzecią bramkę dla ekipy z Legnicy i trzy punkty zdawały się kwestią czasu. Ostatni gwóźdź do trumny Zagłębia wbił Michał Bednarski, który ustalił wynik spotkania na 4:0 w 89 minucie.