Impreza główna Pikniku to bieg na Grzybową Górę na dystansie ok. 6 km.

– Trasa wymagająca. Są podbiegi, zbiegi Nie jest łatwo, ale kto by na to patrzył. Nie ma być łatwo, skoro kolega Marcin walczy z chorobą to my tez damy z siebie wszystko – mówił Artur Niedźwiedzki z formacji Niedźwiadki Biegają, która była współorganizatorem wydarzenia.

– Marcina nie znam, ale to pracownik KGHM, a wiadomo, że jak możemy sobie pomóc to pomagamy. Taka jest nasza wielka rodzina. Przyjechałem rowerem, ale będę biegał. Nie znam trasy, lubię niespodzianki, ale wiem, kto ją robił więc na pewno nie będzie łatwo. Jeśli jest możliwość komuś pomóc w taki sposób i rozpromować bieganie oraz zdrowy tryb życia, , to zawsze warto pomagać – dodawała Krzysztof Jaśkiewicz, pracownik KGHM Polska Miedź S.A., który często bierze udział w imprezach charytatywnych, sportowych.

Poza biegiem głównym, były też zmagania dla najmłodszych na 100, 200 i 300 metrów. Poza tym zorganizowano też wyścigi na rowerach MTB, w których wzięło udział ok. 100 osób. Chętni mogli zmierzyć swój skład ciała lub oddać się w ręce masażysty i kręgarza. Sprzedawano słodkie domowe wypieki. Dochód z wszystkich przygotowanych atrakcji trafił do puszek z przeznaczeniem na leczenie Marcina.