28 kolejka Fortuna 1 Ligi, która była rozgrywana w weekend była pełna remisów. Z zasady tej nie wyłamały się ekipy z Zagłębia Miedziowego, które jak jeden mąż podzieliły się punktami ze swoimi rywalami. W tej kolejce zobaczyliśmy dwa wyniki 1:1, a także grad goli w meczu Górnika Polkowice

Miedź Legnica 1:1 Podbeskidzie Bielsko-Biała

Miedziance nie udało się odpowiedzieć po poprzedniej porażce w starciu ze Stomilem Olsztyn. Lider tabeli bardzo dobrze wszedł w mecz całkowicie dominując swojego rywala i strzelając bramkę w 24 minucie. Autorem gola był Jurich Carolina, który otworzył wynik spotkania.

Przebieg meczu zmienił się po przerwie. Wtedy to gospodarze z Bielsko-Białej doszli do głosu i dominowali na boisku. Gdy wydawało się, że Miedź obroni wynik i wywiezie z Bielsko-Białej trzy punkty, to gospodarze wyrównali w ostatniej minucie. W doliczonym czasie gry piłkę do siatki skierował Kamil Biliński, a mecz zakończył się remisem.

Chrobry Głogów 1:1 Korona Kielce

Starcie to było niesamowicie istotne dla ekipy z Głogowa. Korona Kielce przed jego rozpoczęciem zajmowała 4 miejsce w lidze, natomiast Pomarańczowo-czarni plasowali się na 5 pozycji. Wygrana w tym meczu pozwoliłaby doskoczyć do rywali.

Przewagę od początku starcia mieli goście z Kielc. To oni dyktowali tempo gry, a to poskutkowało golem w 19 minucie. Gracze Chrobrego nie pozostali jednak bierni i chwilę po wznowieniu gry po przerwie strzelili wyrównującego gola. Autorem bramki był Michał Rzuchowski. Gospodarze nawet strzelili drugą bramkę, lecz jak się okazało zdobyta ona została nieprzepisowo, co spowodowało, że VAR musiał ją cofnąć.

Górnik Polkowice 2:2 Skra Częstochowa

Starcie w Częstochowie było istną wymianą ciosów pomiędzy obydwiema ekipami. Początkowo mecz układał się po myśli gospodarzy. To oni pierwsi strzelili bramkę w tym spotkaniu, a to wszystko za sprawą Krzysztofa Ropskiego. Wyrównanie przyszło w drugiej połowie, dzięki uderzeniu Mateusza Biernata.

Na tym jednak się nie skończyło, a obie drużyny walczyły do samego końca o jak najbardziej korzystny rezultat. W 76 minucie ekipę Zielono-czarnych ponownie ukłuł Krzysztof Ropski. Drużyna Górnika Polkowice ani myślała złożyć broni i dała radę wyrównać wynik starcia w 89 minucie. Dzięki tej bramce obie drużyny podzieliły się punktami.