Na tym etapie zmagań ligowych nie ma już miejsca na pomyłki, sezon chyli się ku końcowi i każda z drużyn zaciekle walczy o jak najlepszą pozycję na finiszu sezonu.

Swój bohaterski bój w walce o utrzymanie kontynuuje Górnik Polkowice, który w ostatnich minutach wyrwał sobie 3 punkty. Na fotelu lidera dalej pozostaje Miedź Legnica, a swoje starcie zremisował Chrobry Głogów.

GKS Katowice 1:2 Górnik Polkowice

Polkowiczanie w poprzedniej kolejce rozpoczęli swoją pogoń w walce o utrzymanie w lidze. Po niesamowitym zwycięstwie nad Stomilem Olsztyn przyszła pora na starcie z GKS-em Katowice. Zielono-czarni dobrze weszli w mecz i już w 21 minucie spotkania wyszli na prowadzenie za sprawą Adriana Purzyckiego. Gracze Górnika byli nastawieni na kontry i regularnie starali się ukąsić rywala. Ostatecznie żadna bramka nie padła do końca pierwszej połowy.

Druga połowa również zaczęła się nieco ospale i stagnacja trwała do 79 minuty. Sędzia podyktował rzut karny dla Górnika, a do piłki podszedł Mateusz Piątkowski. Tym razem jednak najlepszy strzelec Zielono-czarnych nie dał rady pokonać bramkarza. Jak mawia piłkarskie przysłowie – niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Minęły cztery minuty i mieliśmy wyrównanie, gola zdobył Arkadiusz Woźniak. Gdy wydawało się, że ostatecznie mecz zakończy się podziałem punktów, w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry złotego gola strzelił Mariusz Szuszkiewicz.

Miedź Legnica 2:1 Resovia Rzeszów

Miedzianka przed startem tego spotkania miała aż 14-punktową przewagę nad drugim Widzewem Łódź. Oznacza to, że potencjalna strata punktów w starciu z Resovią Rzeszów nie byłaby dla Miedzianki tragedią.

Spotkanie nie zaczęło się najlepiej dla piłkarzy z Legnicy. W 32 minucie wynik otworzył zawodnik Resovii – Rafał Mikulec. Wyrównanie przyszło 11 minut później – gola na 1:1 strzelił Kamil Zapolnik dzięki czemu stan meczu się wyrównał.

Gdy wydawało się, że wynik nie ulegnie zmianie do przerwy, to Miedzi udało się wyjść na prowadzenie. Pomógł jej w tym jednak zawodnik przeciwników – Damian Hilbrycht. Gracz Resovii skierował piłkę do własnej bramki, co spowodowało, że Miedź zaczęła prowadzić w spotkaniu.

Po przerwie wynik nie uległ już zmianie, a kolejne trzy punkty dla Miedzi Legnica stały się faktem.

Chrobry Głogów 2:2 Puszcza Niepołomice

Pomarańczowo-czarni są w nieco innej pozycji niż piłkarze z Legnicy. Chrobry walczy obecnie o zajęcie w tabeli miejsca od 3 do 6, które premiuje udziałem w barażach do Ekstraklasy. W tej części tabeli jest ogromny ścisk, co powoduje, że drużyna z Głogowa nie ma miejsca na pomyłki.

Chrobry w niedzielę rozgrywał spotkanie na własnym boisku z ekipą Puszczy Niepołomice. Pierwszą bramkę w 29 minucie zdobył gracz Chrobrego – Dennis van der Heiden. Holender wyprowadził Pomarańczowo-czarnych na prowadzenie. Podwyższenie wyniku przyszło natomiast w drugiej odsłonie spotkania – 55 minuta i Oliver Praznovsky umieścił piłkę w siatce. Czas mijał i wydawało się, że Chrobry nie może już wypuścić zwycięstwa z rąk. W ostatnim minutach jednak Puszcza przypuściła szturm na bramkę strzeżoną przez Leszczyńskiego. W 88 minucie gola kontaktowego zdobył Szymon Kobusiński, a 3 minuty później wyrównał Piotr Mroziński.

Ostatecznie na tablicy widniał wynik 2:2, co spowodowało, że obie ekipy podzieliły się punktami.