Zgłosił kradzież... a potem usłyszał zarzuty - Miedzioweinfo.pl

Zgłosił kradzież… a potem usłyszał zarzuty

Do kuriozalnej sytuacji doszło w gminie Radwanice. 29-letni mężczyzna zgłosił kradzież samochodu, a potem usłyszał zarzuty
fot. pixabay

O godz. 2 w nocy policjanci otrzymali telefon od 29-letniego mieszkańca gminy Radwanice. Mężczyzna zadzwonił na policję w związku z kradzieżą samochodu, twierdził, że zostawił w stacyjce kluczyki, a auto po prostu zniknęło.

Policjanci potraktowali sprawę priorytetowo. Od razu rozpoczęli wypytywać właściciela oraz okolicznych mieszkańców o całą sytuację co poskutkowało odnalezieniem zaginionego samochodu po 35 minutach. W jego wnętrzu przebywały cztery osoby. Po przesłuchaniu świadków policjanci mieli jednak coraz większe wątpliwości co do samej kradzieży. Okazało się, że samochód tak naprawdę nie został ukradziony, a po prostu pożyczony i nie został oddany o określonej porze.

29-letni właściciel samochodu został wcześniej pouczony przez policjantów o odpowiedzialności karnej jaką niesie za sobą składanie fałszywych zeznań, a mimo to okłamał funkcjonariuszy.

Odzyskał on w prawdzie swój samochód, ale zyskał także dwa zarzuty składania fałszywych zeznań. Teraz może on trafić do więzienia nawet na 8 lat .

Więcej z Miedzioweinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *