Grad goli w Polkowicach. Górnik remisuje z rezerwami Lecha Poznań
Zielono-czarni wciąż starają się przełamać serię słabych występów w ramach eWinner II ligi – niestety bezskutecznie. Dobrą okazją na to był mecz z rezerwami Lecha Poznań.
Zobacz też: Górnik Polkowice odpada z Pucharu Polski. Zielono-czarni przegrali po dogrywce
Wszyscy kibice zgromadzeni na stadionie zobaczyli wspaniałe widowisko, które obfitowało w cały grad bramek. Łącznie zobaczyliśmy ich tego wieczora aż 6.
Co ciekawe mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia piłkarzy z Wielkopolski. Już w 2 minucie tego starcia wynik meczu otworzył Patryk Gogol. Później było tylko gorzej, bo w 35 minucie prowadzenie Lecha podwyższył Maksym Czekała.
Zobacz też: 4 porażka z rzędu. Tragiczna seria Górnika Polkowice podtrzymana
Górnik odrabia straty
Wydawało się, że Górnik jest w niemałych tarapatach, lecz podopieczni Szymona Szydełko ani myśleli złożyć broni. Już 3 minuty potem zdobyli gola kontaktowego. Strzelcem bramki był Dominik Pisarek. Do wyrównania Zielono-czarnym udało się doprowadzić szybciej niż się spodziewano, bo jeszcze w pierwszej połowie. Jarosław Ratajczyk popisał się dobrym uderzeniem czym wyrównał wynik starcia.
Bo wznowieniu gry nie zabrakło goli. Po raz pierwszy w tym spotkaniu na prowadzenie wyszli zawodnicy z Polkowic. Trzeciego gola dla Zielono-czarnych zdobył Dawid Burka.
To nie była ostatnia bramka tego wieczoru – ostatniego gola w spotkaniu strzelił zawodnik rezerw poznańskiego Lecha, Krystian Sanocki.
Mimo niesamowitego widowiska, nie udało się rozstrzygnąć zwycięzcy. Słaba seria Górnika Polkowice wciąż trwa, to już 5 mecz bez zwycięstwa. W ostatnich starciach Zielono-czarni przegrali 4 spotkania i zremisowali jedno.