Po ostatnim remisie ze Śląskiem II Wrocław Górnik Polkowice pokazał, że nie zapomniał jak się zwycięża. Po pierwszej połowie w meczu z beniaminkiem KKS 1925 Kalisz, który grał na własnym stadionie był remis 1:1. Po przerwie Górnik Polkowice objął prowadzenie po golu Ernesta Terpiłowskiego w sytuacji sam na sam z Maciejem Krakowiakiem. Ważnym momentem meczu była obrona rzutu karnego przez bramkarza Górnika w 71. minucie. Po tej sytuacji do końca meczu obraz gry nie zmienił się a Polkowiczanie wyjechali z Kalisza z zasłużonymi trzema punktami!