Grad goli w Polkowicach. Górnik przegrywa w starciu z Olimpią Elbląg - Miedzioweinfo.pl

Grad goli w Polkowicach. Górnik przegrywa w starciu z Olimpią Elbląg

W tym meczu bramek było co niemiara! Fani zgromadzeni przy stadionie w Polkowicach zobaczyli aż 7 bramek.
Górnik Polkowice – Olimpia Elbląg / fot. Górnik Polkowice

Po ostatnim starciu Górnika Polkowice z Garbarnią Kraków fani mieli nadzieję na kontynuowanie tej serii. Do Polkowic przyjechała 5 drużyna ligi – Olimpia Elbląg.

Zobacz też: Czerwona kartka i porażka. Górnik Polkowice przegrywa z Radunią Stężyca

Kibice zgromadzeni przy stadionie oczekiwali dobrego starcia, lecz chyba nie spodziewali się, że będą świadkami istnego gradu bramek.

W trakcie starcia padło aż 7 goli, więc kibice zdecydowanie nie mogli narzekać na nudę. Niestety, górą byli przyjezdni z Elbląga, którzy zwyciężyli to spotkanie jedną bramką.

Kanonada w Polkowicach

Strzelanie rozpoczęło się bardzo szybko, bo już w 7 minucie meczu. Sędzia podyktował jedenastkę po nieprzepisowym zachowaniu w polu karnym Górnika Polkowice. Do piłki podszedł Senkewicz z Olimpii i wyprowadził gości na prowadzenie w meczu.

Radość gości nie trwała jednak długo, bo już po dwóch minutach tablica wyników ponownie pokazywała remis. Gola dla Górnika Polkowice zdobył Rafał Karmelita. To nie był jednak koniec goli w pierwszej połowie. Ponownie piłkę do bramki w 43 minucie wpakował strzelec pierwszego gola w tym meczu – Senkewicz.

Po zmianie stron ponownie do głosy doszła Olimpia. 4 minuty po wznowieniu gry goście mogli cieszyć się z dwubramkowego prowadzenia za sprawą Kacpra Filipczyka. Tak jak w przypadku pierwszej połowy błyskawicznie odpowiedział Górnik Polkowice – 6 minut później bramkę kontaktową ponownie strzelił Karmelita.

Gdy kibice myśleli, że znowu zanosi się chwila bez gola, to sędzia po raz drugi podyktował jedenastkę w tym meczu. Tym razem do piłki podszedł Wojtyra i umieścił ją w siatce – Olimpia prowadziła już 4:2.

Wydawało się, że druga żółta kartka dla Danilczyka może otworzyć szansę Górnikowi na przynajmniej remisowy rezultat, lecz zakończyło się jedynie trzecią bramką dla Zielono-czarnych. Ponownie piłkę do bramki wpakował Karmelita, który tego dnia ustrzelił hat-tricka.

Więcej z Miedzioweinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *